Piąta prośba modlitwy „Ojcze nasz” jest dość specyficzna. Dlaczego? Ponieważ w treści tej prośby jest obecny warunek: Bóg przebaczy człowiekowi, jeśli człowiek przebaczy drugiemu człowiekowi. Co ta prośba mówi nam o Bogu i o nas samych? Czy Bóg stawia człowiekowi jakieś warunki? Co jest w tej prośbie najważniejsze?
Grzeszny człowiek i miłosierny Bóg
Człowiek wypowiadając te słowa przyznaje się do tego, że jest grzesznikiem, że upada. Staje przed Bogiem i, podobnie jak syn marnotrawny, może powiedzieć: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie (Łk 15,21). Bez świadomości własnej grzeszności, poznania własnych grzechów, człowiek może żyć w nieustannym przekonaniu, że jest zawsze i wszędzie w porządku: wobec Boga i innych ludzi. A doświadczenie życiowe pokazuje, że tak nie jest. Natura człowieka została skażona przez grzech pierworodny, który jest pozbawieniem pierwotnej świętości i sprawiedliwości, ale natura ludzka nie jest całkowicie zepsuta: jest zraniona w swoich siłach naturalnych, poddana niewiedzy, cierpieniu i władzy śmierci oraz skłonna do grzechu (ta skłonność do zła jest nazywana „pożądliwością”)(KKK 405).
Dobrą Nowiną jest fakt, że Bóg nie zostawia człowieka samego z jego grzechem. Bo jeśli tylko człowiek żałuje zła, które popełnił, chce się nawracać i z tym przyjdzie do Pana Boga, On czeka, aby odpuścić człowiekowi grzechy, obdarzyć Go swoim miłosierdziem i umocnić do dalszego zmagania się z trudnościami. A to wszystko jest możliwe dzięki Jezusowi, który oddał za nas swoje życie na krzyżu. Święty Paweł napisze: W Nim [Jezusie Chrystusie] mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków (Ef 1,7). Skuteczny i niewątpliwy znak Jego przebaczenia znajdujemy w sakramentach Kościoła (KKK 2839), do których należy Sakrament pokuty i pojednania.
Miłość jest niepodzielna (KKK 2840)
W rozważanej prośbie słowo „jako” jest pewnego rodzaju kluczem do zrozumienia tej prośby. Dlaczego? Chrystus przekazując swoim uczniom słowa modlitwy „Ojcze nasz”, związał możliwość Bożego przebaczenia z przebaczeniem, które dokonuje się, lub nie, między ludźmi. Oznacza to, że jeśli człowiek nie przebacza komuś, kto go w jakiś sposób zranił, nosi w swoim sercu urazę, wówczas zamyka Bogu drogę do swojego serca, do przebaczenia. Człowiek może zamknąć się na Boże miłosierdzie. Święty Paweł tłumaczy, dlaczego ludzie powinni sobie nawzajem przebaczać: Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg wam przebaczył w Chrystusie (Ef 4,32). Chrześcijanin przebacza swoim braciom i siostrom bo doświadcza przebaczenia ze strony Boga.
Nie da się rozdzielić miłości do Boga i miłości do człowieka: Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1 J 4,20). W innym miejscu Ewangelii Jezus bardzo pięknie pokazuje związek między miłością do Boga i miłością do człowieka: Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj (Mt 5,23-24). Miłość do Boga i miłość do bliźniego – te dwie rzeczywistości zawsze idą w parze.
Najważniejsze kryterium
Dlaczego przebaczenie jest tak ważne w życiu chrześcijanina? Szatan robi wszystko, żeby ludzi dzielić, żeby między nich „wrzucać” zło, grzech, niezgodę. Gdy ludzie sobie przebaczają, niszczą to zło, które między nimi się pojawiło. Niejednokrotnie trudno jest przebaczyć, szczególnie wtedy, gdy doświadczy się wielkiej krzywdy od drugiego człowieka. Ale ostatecznie przebaczenie jest dowodem na to, że miłość jest silniejsza niż grzech (KKK 2844), że zło i grzech nie mają ostatniego słowa w naszym życiu. Warto wpatrywać się w krzyż Jezusa – to „cena” za nasze grzechy. W krzyżu jest tak wiele miłości Boga do człowieka. Świadomość tego może dać siłę, aby być zdolnym do przebaczania naszym braciom i siostrom.
dk. Mateusz Wielgosz